Zabrali mi ukochaną mą
Orginał – „Rainbow ‘mid the willows” Irvine Andrew Kennedy (Patrick Street)
ISWC: T0300113067, IMRO: R0041534
Polskie słowa E. Hańcza 2009
Wczoraj miałem znowu piękny sen, trzymałem ją w ramionach
Tak wyśniłem wczoraj piękny sen, trzymałem ją w ramionach
Obudziłem się i nie było jej i już nie wiem gdzie jest ona
„Oh, powiedzcie czemu to był tylko sen” woła dusza utęskniona
Zabrali mi ukochaną mą, łzy po policzku płyną
Tak, zabrali mi ukochaną mą, łzy po policzku płyną
Moją tęczą, słońcem była mi, w ciemnym świecie jasną chwilą…
Szukałem jej cale życie me, mą miłością jest jedyną
Tak, szukałem jej cale życie me, mą miłością jest jedyną
Kiedy wreszcie odnalazłem ją ktoś na naszej drodze stanął
Bo żeglarzem biednym jestem ja, ona bogatą dziewczyną
Srogi ojciec i obaj bracia jej odebrali mi mą miłą
Tak, jej ojciec i obaj bracia jej odebrali mi mą miłą
W ciemny lochu gdzieś zamknęli ją, by jej wolę złamać siłą
Bo kochała mnie, chłopca z niższych sfer, tylko to było jej winą
Chciałem znaleźć ją, uciec razem stąd, w mej głowie snułem plany
Jak odnaleźć ją, uciec razem stąd, w mej głowie snułem plany
Nigdy więcej już nie ujrzałem jej, solą posypuję rany
Nie znalazłem jej, mego skarbu, bo zbyt głęboko był schowany
W ciemnym lochu gdzieś, kiedy blady świt, ostatnie dała tchnienie
W ciemnym lochu gdzieś, kiedy blady świt, ostatnie dała tchnienie
Nie przestanę nigdy kochać jej, mego serca nie odmienię
Na tym świecie już nie będzie lecz duch jej będzie moim cieniem
Zabrali mi ukochaną mą, łzy po policzku płyną
Tak, zabrali mi ukochaną mą, łzy po policzku płyną
Moją tęczą, słońcem była mi, w ciemnym świecie jasną chwilą
Teraz nie ma jej i nie będzie już, ciemną nocą będę płynął…
|